Od lichwiarza do instytucji bankowej
Czy dziś jest ktoś kto nie zdaje sobie sprawy czym jest i na jakiej zasadzie funkcjonują banki? Czy znajdzie się osoba, która nie wymieni przynajmniej 5 popularnych nazw banków. Można przypuszczać, że nie. Na każdym rogu w dużych miastach możemy spotkać placówkę innego banku, a w małych miasteczkach i wsiach banki rozpoczynają także swoje podboje powoli aczkolwiek bardzo systematycznie. Teraz nie możemy już sobie wyobrazić jak kiedyś żyło się bez pieniędzy, jak ludzie radzili sobie bez codziennego korzystania z bankomatów lub bankowości internetowej.
Jeszcze kilka wieków temu, ludzkość nie miała pojęcia czym jest pieniądz i do czego służy, wszelkich transakcji dokonywano za pomocą towarów i usług, które były wymienne i racjonalne oceniane. Wtedy także zaciągano pożyczki, lecz polegały one na zapożyczeniu się u sąsiada lub krewnego na metr materiału, kopę jaj czy osełkę masła. Wraz z kolejnymi wiekami rozrastała się cywilizacja, która wkroczyła w pieniądze. Pierwszymi pożyczkodawcami byli lichwiarze, którzy udzielali pożyczek na bardzo wysoki procent, często doprowadzający nawet szanowanych arystokratów do całkowitego bankructwa a w konsekwencji biedy.
Kolejnym krokiem było pojawienie się instytucji bankowych, którymi najlepszymi właścicielami w czasie wojny byli Żydzi, posiadali we krwi żyłkę przedsiębiorczości i potrafili zadbać nie tylko o swoje finanse ale i o finanse tych, którzy powierzali im pieniądze. Dziś bankowość towarzyszy nam wszędzie, na każdym kroku jej rozwój w ostatnich latach poszedł bardzo do przodu wprowadzając wiele innowacji takich jak bankomaty i karty bankomatowe, karty kredytowe, zbliżeniowe czy szeroko rozumianą bankowość internetową. Takie rozwiązania pozwalają nam na życie na tak wysokim poziomie na jakim żyjemy bez konieczności pożyczek tuzina jaj lub jednego garnka mleka. Cieszmy się, więc tym co mamy, bo nie wiemy co spotka nas jutro.